![]() |
"Drodzy bracia i siostry. To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu. Chrystus przynosi ludzkości miłość, która przebacza, i otwiera serca na nadzieję. Ojcze wierzymy w ciebie dlatego powtarzamy: Jezu, ufam Tobie, zmiłuj się nad nami i nad całym światem." Oficjalna strona Watykanu Radio Watykańskie |
SPIESZMY SIĘ Ks. Jan Twardowski Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak uroczystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądz pewny, że czas masz, bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dzwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać kochamy wciąż za mało i stale za pózno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą Mój mąż odszedł po półtorarocznej walce z chłoniakiem (rakiem węzłów chłonnych) zostawiając po sobie nieogarnietą do dziś pustkę. Kochał góry i piesze wędrówki po nich. Znał historię Polski i powszechną ze szczególnym uwzględnieniem średniowicza. Od zawsze chciał mieszkać w Krakowie, i gdy tylko mógł zrealizował to marzenie zostajac w nim już na zawsze.
|
![]() |
![]() |
Poezja Wiersze można pisać głodem, papier karmić pragnieniem i to co jest cierpieniem lub szczęściem ogradzać płotem słów i metafor. Z lawy uczuć zastygłej w kształt zdań budować miasta poezji, w których nienasycone oczekiwanie niecierpliwie przemierza bruki snów.
Mój ojciec chrzestny odszedł nagle, po ktrótkiej chorobie zostawiając po sobie wiersze i wspaniałe wspomnienia. Był współzałożycielem i pierwszym Prezesem Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Chorym na Astmę i Alergię w Rabce. Obecnie siedzibą Stowarzyszenia jest Kraków. Aktywnie działał w nowosądeckim oddziale TKKF.Z wielkim zapałem grał na różnych instrumentach w "chudych" czasach dorabiając sobi w ten sposób. |